Siedziałyśmy obok siebie. Sophie mogła zagadywać

No na pewno jakaś krótka nic nieznacząca pogawędka mogła się wywiązać A że akurat tego dnia Shi była w niezbyt dobrym humorze to ta "rozmowa" mogła być tylko i wyłącznie przytakiwaniem na pytania zadawane przez Sophie Potem ruda sobie usnęła i do czasu turbulencji sobie drzemała Ale później na wyspie pewnie będą miały ze sobą jakąś styczność

Po pierwsze to siedzimy obok siebie.
Po drugie Sheila jest w wieku córki Tima i tak samo jak ona jest ruda. O ile wylądujemy razem na wyspie (bo chyba bedzie podział na jakies lokacje) Tim moze traktować dziewczyne bardzo opiekuńczo, jak ojciec po prostu.

Mnie się pomysł z "tatusiem na niby" podoba. Na początku (jak wszystkim z resztą) może nie zaufać, ale myślę, że z czasem zyska do niego jakąś nić sympatii

Shi, to przygotuj się na pełną dobrego humoru sąsiadkę, wracającą z wymarzonych wakacji  

Shi nie ma w zwyczaju narzekać więc wszystko będzie znosić nawet wtedy kiedy idealny humor Clemons będzie ją trochę męczył

Ciesze sie, ze moj pomysł przypadł ci do gustu!

No to ja tam to kiedyś wpiszę :3

siedzimy obok siebie. od razu się nie lubimy?

Różnią się zupełnie od siebie więc pewnie faktycznie nie podeszły sobie do gustu Ale coś czuję, że na Wyspie jeśli zajdzie taka potrzeba to będą potrafiły się dogadać (choć mogę się mylić) c:

Ava charakteryzują się ogólną awersją do ludzi, więc dlatego to zaproponowałam. Ale na wyspie, w sytuacji dość ekstremalnej, kto wie... Zobaczymy

Mogłyśmy po prostu na siebie krzywo spoglądać, a Luhrmann na pewno rzuciła jakiś niemiły komentarz.

W dziczy to pewnie i najwięksi wrogowie mają szansę się zaprzyjaźnić  A to co opisałaś wyżej to mnie się jak najbardziej podoba i biorę to w calutkiej okazałości