Ktoś-coś-kiedyś-jakoś?
Zapraszam i bez pomysłów, muszę w końcu znaleźć motywację do czytania waszych Kart Pokładowych. ♥

NA PEWNO musisz znać się z żoną Bejamina, Jolene. w sumie obydwoje studiowali na Harvardzie i...pokombinujmy coś, Jo to znana działaczka feministyczna!

Hahha, nie wiem jak ja to robię, że zawsze jakoś tak trafiam postaciami. Anyway! Już uwielbiam Benka. Z Jolene rzeczywiście musi się Al znać, mogły na przykład pracować w tej samej organizacji (Jolka oczywiście na wyższym stanowisku, bo dłuższy staż, etc.) i przez nią Ally i Ben mogli jakoś na siebie wpaść... Proponowałabym negatyw, wiadomo, kolejna szalona feministka z wariatkowa będzie go nękać (i to jeszcze w dżungli!).  

też właśnie widziałam negatyw <3 więc niech Ally zna się DOSKONALE z Jolene, a Jaimie...nie przepada za nią, naprawdę, jest jakaś okropną osobą, której szczerze nie znosi. widział się z nią może kilka razy ale PRZELOTNIE. natomiast Ally może wiedzieć o Jaimiem BARDZO DUŻO, co opowiedziała jej Jo. że jest kiepskim ojcem, że służy REPUBLIKANOM, którzy hejtują lesbijki, że mu nie staje i tak dalej i tak dalej <3

Okok! Aw, nie ma to jak kłótnie o politykę w środku buszu. ♥

Nasze postacie siedzą obok siebie, także mam pytanie, czy rozmawiały ze sobą, czy raczej były milczącymi towarzyszkami? Nihil do milczących nie należy, także z pewnością chciałaby porozmawiać z Allison. Chyba, że ta akurat przespała większość podróży. (:

O, akurat miałam do ciebie w związku z tym napisać! Cóż, Allison podczas podróży miała akurat trochę zły humor, ale myślę, że mogły zamienić ze sobą parę zdań. Choć raczej głównie na początku, zwłaszcza, że w prologu napisałam, że później Al usnęła na swoim sąsiedzie.

To proponuję, że była to raczej niezobowiązująca rozmowa i panie mają do siebie neutralny stosunek. Nihil próbowała przekonać Allison do rozmowy, ale gdy zobaczyła, że jej współpasażerka ma niezbyt dobry humor, to sobie odpuściła. (:

Okej. x3