|
| Autor | Wiadomość |
---|
Mistrz Gry just chillin' killin'
Liczba postów : 183 Data dołączenia : 28/09/2013
| Temat: ZNISZCZONE FOTELE Pon Paź 14, 2013 4:02 pm | |
| Dwa rzędy siedzeń, wyrwane z klasy ekonomicznej. Podarte, podpalone, zniszczone, ale na pewno wygodniejsze niż twarda ziemia. Do tego dużo tutaj poskręcanych rur, resztek półek bagażowych i poszycia samolotu. |
| | | Jaime Burton
Wiek : 28 Zawód : doktorantka na UTS Skąd : Los Angeles/Sydney Liczba postów : 60 Data dołączenia : 08/10/2013
Ekwipunek : nożyczki, koszulka (TITS OR GTFO) i trzy prezerwatywy
| Temat: Re: ZNISZCZONE FOTELE Nie Paź 20, 2013 8:46 pm | |
| | Wąwóz
Przedzieranie się przez zarośla nie poprawiło wcale stanu Jaime. Mimo iż podpierała się na prowizorycznej lasce, zrobionej z jakiegoś długiego i grubego badyla, noga wciąż trochę ją bolała, a drapanie w gardle dawało co chwilę o sobie znać. Wilgotne powietrze w wąwozie nie pomagało w oddychaniu, ale w miarę oddalania się stamtąd kobieta czuła się lepiej. Zawroty głowy nie dokuczały tak, jak wcześniej i właściwie to blondynka mogłaby nazwać się szczęściarą, gdyby nie jeden mały szczegół. Nie pamiętała niczego sprzed katastrofy. Początkowo tłumaczyła to szokiem, jaki mogła wywołać katastrofa, ale teraz, gdy minęło już jednak trochę czasu, zaczynała panikować coraz bardziej. Nie kojarzyła napotkanych osób, więc nie wdawała się w rozmowy z nimi. Widocznie ani mężczyzna z wybitymi zębami, ani rudowłosa nastolatka także jej nie znali, bo słowem o tym nie wspomnieli. Obyło się bez ujawniania swoich imion, co było komfortowe dla Jaime, która wolała na razie nie przyznawać się do utraty pamięci. Może to było głupie z jej strony, ale nie chciała wzbudzać niepotrzebnej sensacji, wciąż naiwnie wierząc, że wspomnienia mogą wrócić lada chwila. Próbowała odpowiedzieć sobie na podstawowe pytania: Jak mam na imię? Ile mam lat? Dlaczego leciałam tym samolotem? Gdy po raz kolejny nie była w stanie udzielić odpowiedzi, w jej oczach pojawiły się łzy. Zagryzła wargę i dzielnie maszerowała dalej, co jakiś czas zerkając na swój pierścionek. Miała bowiem dziwne wrażenie, że ta mała rzecz może jej w jakiś sposób pomóc. Po kilku minutach powolnej wędrówki trójka ocalałych wyłoniła się wreszcie z gęstwiny drzew. Przed nimi rozpościerał się nie za ciekawy widok, ludzie rozbiegli się po całej plaży, niektórzy coś krzyczeli, inni wydawali się być w ciągłym szoku. Malowniczości temu krajobrazowi dodawał niewątpliwie wrak samolotu, pasujący do piaszczystej plaży i błękitnych fal jak kwiatek do kożucha. Jaime westchnęła i zaczęła kuśtykać do nadpalonych foteli, które zauważyła chwilę wcześniej. Musiała usiąść, odpocząć od tego wszystkiego i stoczyć nieuniknioną walkę ze swoją głową. Piasek skrzypiał pod jej stopami, gdy zbliżała się do celu. Przy okazji postanowiła rozejrzeć się trochę, jeśli nie za walizkami to twarzami, które jakimś cudem mogła kojarzyć.
| Jeśli ktoś ma ochotę to niech dołączy! ;3 + napisałam, że się rozgląda, więc jeśli są tu jakieś walizki to chętnie je przejrzę. |
| | | Shelby Reynolds
Wiek : 16 Zawód : uczennica Skąd : Riverside, CA Liczba postów : 7 Data dołączenia : 12/10/2013
Ekwipunek : zwój sznurka, ciepły sweter, zapalniczka
| Temat: Re: ZNISZCZONE FOTELE Sro Paź 23, 2013 6:48 pm | |
| /Wąwóz Przejście przez zarośla było niczym w porównaniu z tym co dziewczyna czuła po wyjściu na plaże. Przez dłuższą chwilę po prostu stała w miejscu, czując niewyobrażalną pustkę. Miała nadzieję, że wśród wszystkich tych rozbitków znajdzie swoich rodziców. Po raz pierwszy w życiu chciała usłyszeć, że wszystko będzie dobrze. Zniosę nawet tą nadopiekuńczość, chce ich tylko zobaczyć . Niestety najwyraźniej musiała pogodzić się ze śmiercią kolejnych członków swojej rodziny. Nie chciała, żeby na wyspę sprowadzono pomoc, bo wiedziała, że po wszystkim trafi do jakiegoś ośrodka dla sierot, lub w najgorszym przypadku do ciotki, której przecież nie znosiła. Ostatecznie i tak trafiłaby do jakiejś obcej rodziny, po długich miesiącach spędzonych w przytułku. Westchnęła ciężko, powolnym krokiem podchodząc do foteli, na których siedziała spotkana wcześniej kobieta. Nastolatka miała nadzieję, że nie będzie dla niej żadnym ciężarem, bo nie chciała wałęsać się po plaży sama, a jako że w takich sytuacjach nigdy nie była zbyt śmiała z pewnością nie odezwałaby się do nikogo innego. A wiadomo, że człowiek w takich chwilach potrzebuje towarzystwa. Tym bardziej młody człowiek, który jeszcze nie zdołał otrząsnąć się po stracie rodziny. - Jak pani myśli, dlaczego to tak długo trwa? - nie chciała przeżywać całego tego koszmaru związanego z domem dziecka, lub adopcją, jednak w głębi duszy rudowłosa marzyła o wydostaniu się z wyspy, wraz z pozostałymi rozbitkami, bez względu na to, przez co będzie musiała przejść, kiedy to wszystko się skończy. - Powinni nas już dawno znaleźć, prawda? - wymamrotała pod nosem, podkulając kolana pod brodę. Nadal była w ciężkim szoku, dlatego też nie zachowywała się normalnie. - Jak pani myśli, czy są jakieś szanse na to, że ktoś prócz wszystkich tych osób przeżył? - spytała po chwili ciszy, wpatrując się w twarz kobiety. Nawet marne kłamstwo sprawiłoby, że nastolatka poczułaby się lepiej. /to w takim razie ja się dołączę |
| | | Mistrz Gry just chillin' killin'
Liczba postów : 183 Data dołączenia : 28/09/2013
| Temat: Re: ZNISZCZONE FOTELE Czw Paź 24, 2013 5:44 pm | |
| Shelby, Jaime, na plaży zaczyna się ŚCIEMNIAĆ. Nie, nie od razu zapada na Was zasłona ciemności, ale słońce zaczyna zachodzić za horyzontem (bardzo malowniczo!) w dość szybkim tempie i gdzieś znika mdlący upał, co łagodzi nieco mdły smród trupów. Do tego na plaży znajduje się coraz więcej osób, może więc warto szybciej poopatrywać rany i w jakiś wyraźny sposób pomóc ekipom ratunkowym z odnalezieniem miejsca Waszego pobytu? |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: ZNISZCZONE FOTELE | |
| |
| | | |
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |