Imię i nazwisko: Greg Shaft
Data i miejsce urodzenia: 04.02.1964 r., Seattle
Miejsce zamieszkania: Los Angeles
Zawód: Żołnierz – jednostka komandosów SEAL

Klasa przelotu: pierwsza
Miejsce przelotowe: D2
Cel podróży: Powrót do domu po długiej misji wojskowej oraz po urlopie jaki odbywał w Sydney.
Podróżował/a z: samotnie


Wygląd: Greg jest wysokim mężczyzną. Posiada wysportowaną, dobrze umięśnioną, szczupłą sylwetkę. Ma około dwóch metrów i na większość ludzi patrzy z góry. Oczy koloru orzechowego silnie kontrastują z bujną blond czupryną na jego głowie. Rysy twarzy ma dość ostre, jednak nie przeszkadza mu to w zawieraniu przyjaźni. Ubiera się jak typowy rockowiec, gdy nie musi nosić munduru. W jego szafie nie ma pastelowych fatałaszków, których to kolorów sam Greg nie lubi. Ubiera się bardzo często na czarno lub też wybiera ciemne kolory. W skład jego garderoby wchodzą  zwykłe koszulki z krótkim rękawem lub też bezrękawniki, oraz ciemne jeansy lub czarne skórzane spodnie. Na nogach ma zawsze trzymające kostkę, długie również czarne lub granatowe buty, na grubej podeszwie. Ponadto ma parę tatuaży na ramionach i przedramionach oraz jeden na klatce piersiowej.
Charakter: Greg jest zuchwały, odważny i przebiegły. W kontaktach z innymi ludźmi bywa cyniczny i wredny, gdy tylko nie chce z kimś rozmawiać. Do zwierząt jednak podchodzi inaczej. Jest wtedy spokojny i cierpliwy. W otoczeniu przyrody uspokaja się i odpoczywa. To go odpręża i zawsze ucieka na łono natury, gdy jest wściekły lub, gdy nie może sobie poradzić z jakimś problemem, choć trzeba przyznać, że wielu ich nie ma. Jest również nadpobudliwy i porywczy, co prowadzi do wielu bójek, z jego udziałem, i z każdej jak na razie wychodzi zwycięsko. Czasem bywa brutalny i niesubordynowany. Jednym zdaniem nie lubi jak mu się rozkazuje. Jednak nie jest zwykłym zbirem. Potrafi być też czuły, honorowy i szlachetny w swoich czynach. Umie zachować swoją godność i specyficzne jak dla innych uczucie prawości. Greg jest wiernym przyjacielem, ale może również być zażartym wrogiem. Ma swój własny kodeks moralny,  który wydaje się dziwny, nawet wśród jego pobratymców. Najbardziej ceni sobie honor, za co jest podziwiany, lecz jego porywczość niweluje pozytywy w jego charakterze. Podsumowując jest mieszanką wybuchową.
Biografia: Był lutowy, spokojny dzień. Serena siedziała na fotelu w domu w Seattle, wyglądając przez okno na biały świat. Nagle poczuła silny ból i ujrzała na podłodze kałużę wody. Był to jawny znak, że poród się zaczął. Natychmiast powiadomiła swojego męża i razem pojechali do szpitala. W parę godzin później na świecie pojawił się mały Greg. Był on żywym i bardzo wesołym dzieckiem. Uczyły go najlepsze niańki i guwernanci, lecz żaden nie mógł poskromić ognistego charakteru chłopca, który odziedziczył po matce. Wszystko się zmieniło gdy Serena zmarła. Greg zamknął się w sobie stał się niesforny i nadpobudliwy. Ojciec nie mógł sobie z chłopakiem poradzić i w końcu zaprowadził go do Akademii Wojskowej. Chłopak szybko się tam zaaklimatyzował i stał się jednym z najlepszych elewów. Po ukończeniu szkoły szybko awansował i został najmłodszym oficerem w historii jednostki. Niestety jego szczęście nie trwało długo. W wieku trzydziestu pięciu lat dowiedział się o śmierci swojego ojca. Ten okres był też i dla niego przełomowy. Poszedł na pogrzeb swojego ojca. Greg niestety nie wiedział, że jego ojciec został zabity przez zamachowca. Okazało się, że człowiek ten polował na młodego Shafta, a ojca mężczyzny zabił przez przypadek. Po zakończeniu pogrzebu, chłopak został jeszcze chwil nad grobem swego taty. Nagle padł strzał i trafił młodego mężczyznę w bark. Przechodzący tamtędy grabarz wezwał karetkę. Lekarze długo walczyli o to, by ręka młodego mężczyzny była sprawna. Po powrocie do służby Greg zaczął starać się o przydział do jednostki najlepszych komandosów w Stanach Zjednoczonych, oddziałów SEAL. Treningi wcale nie były łatwe. Pierwszy z nich trwał dwadzieścia pięć tygodni. Było to ciężkie zadanie dla mężczyzny, jednak po wielu dniach nauki i wyczerpujących testach wreszcie go zdał. Był już w połowie drogi do zostania komandosem w jednostce specjalnej. Gdy Greg myślał, że już nie może być gorzej, okazało się, że się mylił. Kolejny szesnastotygodniowy kurs okazał się bardziej wyczerpujący. Oficerowie, którzy go prowadzili robili wszystko, by Greg zrezygnował. Jednak zacięcie Shafta i całkiem niezłe umiejętności snajperskie sprawiły w końcu, że ich pierwszy oficer lekko złagodniał. Po kolejnych bardzo wyczerpujących testach jak i kolejnych szykanach oficerów, Greg wreszcie otrzymał wymarzoną odznakę. Został przydzielony do jednostki zwanej DEVGU, zajmującej się działalnością kontrterrorystyczną.  Pierwsze misje były bardzo proste, a nawet nudne. Jednak po tym, co przeszedł na szkoleniach, to co przechodził na misjach było naprawdę spokojne. Wszystko się zmieniło, gdy oddział Grega został postawiony w stan gotowości i przerzucony do Afganistanu. Właśnie wtedy zaczynała się cała operacja wojskowa prowadzona przez USA i państwa sprzymierzone. To co tam widział na trwałe odcisnęło się w jego psychice. Jego oddział działał jako jednostka uderzeniowa. Byli zawsze w centrum zamieszania i czasem bardzo ciężkich walk. Podczas jednej z nich Shaft o mały włos by nie zginął. Czekał za załomem muru jednego z budynków i miał być następny do przejścia przez otwarty teren. Jego kolega z oddziału dał mu znak i Greg ruszył. Szedł spokojnie uważając na każde okno, dach czy też drzwi. Nie myślał nawet, że ktoś może go zaatakować spod powierzchni ulicy. Nagle wypadł na niego jakiś mężczyzna z kałasznikowem. Greg w pierwszej chwili zrobił unik, a potem odwrócił się gwałtownie i otworzył ogień do mężczyzny. Dwa celne strzały i terrorysta, który miał być przynętą padł na ziemię. Gdy huk wystrzałów już ucichł, nagle w drzwiach i oknach pobliskich budynków, zaczęły się pojawiać lufy karabinów. Koledzy Grega z oddziału robili wszystko, by Shaft dotarł bezpiecznie do kolejnej kryjówki. Gdy wydawało się, że już się udało, jeden w pocisków przeleciał blisko żeber mężczyzny i rozdarł mu ubranie. Na wielkie szczęście Shaft był już blisko kryjówki. Rzucił się więc w jej kierunku szczupakiem i to go uratowało. Gdy padł na ziemię kolejny pocisk przeciął powietrze. Gdyby Shaft wtedy stał z pewnością dostałby w serce i zginął. Od tamtej pory koledzy zaczęli go nazywać Slash. To nie była jedyna niebezpieczna misja,  jaką wykonywali razem z oddziałem. Gdy w kolejnym roku skończyły się regularne działania wojenne w Afganistanie, oddział Grega został przerzucony do Iraku, by tam pomagać w kolejnej operacji wojskowej amerykańskiego rządu. Nie były to łatwe misje ale Greg, pomimo tego, że  kule śmigały dość blisko ciała mężczyzny, zawsze wychodził z nich obronną ręką. Pod koniec 2011 roku jego oddział, który na razie stacjonował w Iraku, znów został postawiony w gotowości. Mieli brać udział z inną jednostką SEAL w operacji Włócznia Neptuna, polegającej na wytropieniu i zabiciu Osamy Bin Ladena. Jednak rozkaz, na który czekali nie nadszedł. Greg przebywał jeszcze w Iraku do dwudziestego ósmego sierpnia 2013 roku. Wtedy posiadając Odznakę Walki Specjalnej pierwszego stopnia został oddelegowany, wraz z innymi członkami swojego oddziału, na miesięczny urlop. Shaft mając trochę zaoszczędzonych pieniędzy poleciał do Sydney. Tam przez miesiąc zwiedzał Australię i od czasu do czasu leżał na plaży. Jednak wolne szybko się kończyło. Wreszcie nadszedł czas powrotu. Greg kupił już wcześniej bilet pierwszej klasy na lot 815 linii Oceanic Airways z Sydney do Los Angeles, skąd miał być odebrany przez dowódcę swojej jednostki.
Informacje zdrowotne: CZY ZGADZASZ SIĘ NA:
1. silne urazy [np. złamania, głębokie rany] {tak}
2. lekkie urazy [np. zwichnięcia, skręcenia] {tak}
3. otępienie jednego ze zmysłów {tak}
4. tymczasowa utrata jednego ze zmysłów {tak}
5. trwała utrata jednego ze zmysłów {nie}
6. utrata jakiejś części ciała {nie}
7. wpływ na psychikę (np. amnezje, omamy) {tak}
8. choroby [różnego typu] {tak}
Dodatkowe informacje: (zainteresowania, ciekawostki, fobie, lęki)
- ma dwa zwierzaki kruka i wilczura,
- jest posiadaczem Harleya Davidsona z wymalowanymi płomieniami na baku,
- ma na ciele trochę tatuaży w tym wizerunek kruka, wytatuowany na barku,
- ma na ciele dużo blizn jako pamiątki po misjach, które odbył jako wojskowy,
- posiada dwa pistolety typu Magnum 9MM, dwie katany i karabin snajperski,
- na szyi nosi naszyjnik, który jest pamiątką po jego rodzicach,
- Kruk, Slash oraz Hefajstion są jego pseudonimami,
- Świetnie włada bronią białą,
- Ma piękny głos i czasem śpiewa jak ma ochotę,
- Często pisze teksty do szuflady,
- Dobrze strzela z broni palnej i kuszy,
- Potrafi jeździć konno,
- Ma telefon Blackberry oraz laptopa,
- Obawia się tego, że jego prześladowca go znajdzie i zakończy jego życie,
- uwielbia biegać, jeśli nie przebiegnie dziesięciu kilometrów dziennie jest chory,
- lubi dobre książki,
- gra na gitarze basowej, kiedyś chciał zostać muzykiem,

Slash feat. Myles Kennedy & The Conspirators – Starlight.

hihihi maltretuję jako pierwsza <3

data urodzenia może być (czyt: sugeruję zmianę xd) liczbami, czytelniejsze dla nas wszystkich

Cytat :

Greg jak na młodego chłopaka jest bardzo wysoki.

Skoro jest rocznik 64' jak napisałeś, to już niekoniecznie jest taki młody, a nawet jeśli na dla niektórych by był, to z całą pewnością już dawno przestał rosnąć i powoli zaczyna maleć

Cytat :

Jednym słowem nie lubi jak mu się rozkazuje.

raczej jednym zdaniem, w tym wypadku

Cytat :

Potrafi być też czuły, honorowy i szlachetny w swoich czynach. Potrafi zachować swoją godność i specyficzne jak dla innych uczucie prawości.

potrafi, potrafi - powtórzonko

Cytat :

Greg jest wiernym przyjacielem ale może również być zażartym wrogiem.

przecinek przed "ale"

Cytat :

Najbardziej ceni sobie honor za co jest podziwiany lecz jego porywczość niweluje pozytywy w jego charakterze.

przecinkiprzecinki! ja bym napisala: "Najbardziej ceni sobie honor, za co jest podziwiany, lecz jego porywczość niweluje pozytywy w jego charakterze."

Cytat :

Nagle poczuła silny ból i ujrzała krew na podłodze. Był to jawny znak, że poród się zaczął.

merytorycznie, to najpierw są wody płodowe, krwi nie ma z tego co wiem, przynajmniej nie w momencie, gdy zaczynają się skurcze:)

Cytat :

Uczyły go najlepsze niańki i guwernanci lecz żaden nie mógł poskromić ognistego charakteru chłopca, który odziedziczył po matce.

znów, przecinek przed "lecz"

Cytat :

Akademii wojskowej

Wojskowej, z wielkiem litery:)

Cytat :

Greg zamknął się w sobie stał się cichy i nadpobudliwy.

jak dla mnie, określenia 'cichy' i 'nadpobudliwy' się wykluczają

Cytat :

Gdy Greg myślał, że już nie może być gorzej okazało się, że się mylił.

przecinek przed "okazało się"
(pominę już błędy interpunkcyjne, okej? przeczytaj wszystko jeszcze ze dwa razy i wrzuć przecinki gdzie trzeba, bo trochę tego jest )

Cytat :

Greg w pierwszej chwili zrobił unik, a potem odwrócił się gwałtownie i otworzył ogień go mężczyzny.

ogień go mężczyzny? chodziło o "do mężczyzny"? szczerze mówiąc nie wiem jakbym sama użyła tego sformułowania z otwieraniem ognia, jeśli mówimy o postrzeleniu jednej osoby, noale ogarniesz to:*

Cytat :

Nie były to łatwe misje ale Greg pomimo tego, że był wysoki zawsze wychodził z nich obronną ręką.

co ma wzrost do szczęścia i umiejętności walki?

Cytat :

O szóstej rano stawił się ze swoją torbą na odprawie paszportowej. Po dokładnym sprawdzeniu dokumentów i kontroli osobistej wszedł wreszcie do miejsca dla pasażerów oczekujących na samolot. Oczywiście nie obyło się bez kłopotów, jednak Shaft postanowił się tym nie przejmować i stwierdził, że już nic gorszego nie może go spotkać. (...)

fragment, zaczynający się tymi zdaniami, należy już do innego posta. w dziale "LOT 815" każdy z nas pisze prolog dotyczący stricte dnia katastrofy, czyli drogi na lotnisko, zamieszania z rzeczami itp. Więc skopiuj sobie tą część i zawrzesz ją w swoim prologu:)

Cytat :

- Jest mistrzem Kung-Fu

nigdzie nie było mowy, że trenował, a przecież trzeba poświecić trochę czasu, żeby zostać mistrzem, dlatego uważam, że to powinno się zawrzeć jakkolwiek w biografii

TO BY BYŁO NA TYLE, jeśli chodzi o wytykanie konkretnych błędów. Szczerze mówiąc nie podoba mi się sposób, w jaki karta jest napisana. Krótkie, pojedyncze zdania ciężko mi się czytało, nie miało to raczej polotu, bardzo rzadko rozwijałeś jakiekolwiek myśli, tak jakbyś wyliczał tylko suche fakty. Ale akurat może taki jest Twój styl, może potrzebujesz się trochę wprawić i w samej grze będzie lepiej - mam nadzieję, że zobaczymy.
Póki co nie daję akcepta, ale jak poprawisz błędy i pouzupełniasz przecinki to kolejny admin sprawdzi całość raz jeszcze i postanowi co dalej. Także zacznij walkę z interpunkcją i składnią zdań!

Poprawiłem błędy jakie zostały mi wytknięte.

poprawiłeś? bo w paru miejscach, o których pisałam, nadal zostało tak jak było:)
i prooooszę, całość na spokojnie poczytaj raz jeszcze, te przecinki, może jakieś zdania rozbudujesz/połączysz pojedyncze w bardziej złożone, żeby ta karta była... ładniejsza no, dbamy o poziom!

Mam nadzieję, że teraz będzie dobrze. Błędy poprawione, chyba.

ja skomentuję to jeszcze za chwilkę, ale najważniejsze - PROSZĘ O DODANIE JEDNEGO NIE w informacji zdrowotnej, dwa 'nie' to tak maksymalnie ;> co nie znaczy, że wykorzystamy wszystkie "zezwolenia na psucie postaci" od razu i w całym spektrum <3

Zmodyfikowane.

Prześledź kartę dokładnie i postaw przecinki przed "gdy" oraz takie, by oddzielały zdania składowe w zdaniu złożonym. Trochę ich jest, więc nie chciało mi się wypisywać.
Prócz tego - Greg, jako żołnierz, jest ciekawą postacią, fajnie wykreowaną Nie mam większych zastrzeżeń w sumie, więc

Starałem się poprawić wszystkie przecinki, jednak nie wiem, czy teraz nie jest ich za dużo.

okej, ogarnęłam kartę, też mogłabym się przyczepić do krótkich, żołnierskich zdań, ale...nie zrobię tego, bo widocznie taki masz styl, tak piszesz i dla mnie to jest okej 8)zresztą Wyspa wymaga konkretnych działań. oczywiście będziemy Cię gonić do lekkiego rozpisywania się, aleee nie zamierzam ingerować w styl, jeśli jest poprawny ;> oczywiście to moje zdanie <3 także ode mnie leci AKCEPT NUMER DWA, zaraz dostaniesz miejsce w pierwszej klasie i możesz już tworzyć prolog.